Albert Schweitzer

Albert Schweitzer, właściwie Ludwig Philipp Albert Schweitzer (ur. 14 stycznia 1875 w Kaysersbergu koło Colmar (wówczas Rzesza Niemiecka); zm. 4 września 1965 Lambaréné (Gabon)) – niemiecko-francuski lekarz, filozof, teolog ewangelicki, organista, muzykolog i pacyfista. Uważany jest za jednego z największych myślicieli XX wieku. W życiu kierował się humanistycznymi ideami i w tym kontekście opowiadał się przeciwko zbrojeniom atomowym i za ogólnoświatowym pokojem. Za te działania w 1953 roku przyznano mu Pokojową Nagrodę Nobla za rok 1952, którą odebrał w 1954 roku.[1]

Dla wielu jednak Albert Schweitzer nie jest tylko teologiem, myślicielem i muzykiem, lecz przede wszystkim „doktorem z dżungli”, ze szpitala w Lambaréné w Gabonie, gdzie od pierwszego pobytu w 1913 roku przebywał 14 raz przez dłuższy lub krótszy czas. Publikował teologiczne i filozoficzne pisma, szczególnym zainteresowaniem darzył muzykę i dzieła Jana Sebastiana Bacha, którego też napisał biografią.

Bundesarchiv Bild 183-D0116-0041-019, Albert Schweitzer
Albert Schweitzer, 1955.
Źródło: Wikimedia Commons

Genealogia

  • Ojciec: Louis Théophile (1846–1925), pastor w Gunsbach (Günsbach, Górny Ren), syn Charles'a Chrétien Philippe (1817–1900, nauczyciel i organista w Pfaffenhofen) z Eckwersheim i Marie-Louise Gerst (1816–1904);
  • Matka: Adèle (1842–1916), córka Johanna Jakoba Schillingera (1800–72, pastor w Muhlbach-sur-Munster (Mühlbach im Elsaß)) i Karoline Kessel (1803–73);
  • Rodzeństwo: brat Paul (1882–1967), inżynier, dyrektor huty szkła w Vallerysthal (Wogezy) i 4 siostry Louise Anne-Marie (1873–1927), Julie Adèle (1876–1969), Marguerite (1877–1959), Emma (1879–82);
  • Żona: od 1912 Helene (1879–1957), córka Harryego Bresslau (1848–1926, profesor historii) i Caroline Isay (1854–1941);
  • Dzieci: córka Rhena Schweitzer Miller (ur. 1919), administratorka i kierowniczka laboratorium w Lambaréné.

Biografia

Droga do teologii, medycyny, filozofii i muzyki

Maison natale du Dr. Schweitzer-Kaysersberg (2)
Dom, w którym urodził się Albert Schweitzer w Kaysersbergu.
Źródło: Wikimedia Commons

W książce autobiograficznej Z mojego życia i myśli (Aus meinem Leben und Denken) z 1931 roku Albert Schweitzer tak opisuje swoje pierwsze lata życia: „Urodziłem się 14 stycznia 1875 roku w Kaysersbergu jako drugie dziecko proboszcza administratora Ludwiga Schweitzera, który obsługiwał tamtejszą małą ewangelicką diasporę[…] Moja matka Adèle była córką pastora w Mühlbach w Münstertal (Alzacja) Johanna Jakoba Schillingera. Kilka tygodni po moim narodzeniu ojciec przeniesiony został do Günsbach w Münstertal. Tam przeżyłem z moim bratem i czterema siostrami szczęśliwą młodość, która zakłócona była częstymi chorobami ojca.[…] ojciec zmarł w 1925 roku. Moją matkę, która była na drodze z Günsbach do Weier, przewróciły w 1916 roku wojskowe konie i zabiły.”[2] Alzacja, w której przeplatały się wpływy francuskie i niemieckie, należała w tym czasie od 1871 roku do Rzeszy Niemieckiej. Albert Schweitzer wyrastał w duchu obu tych kultur. Znał zarówno język francuski, jak i niemiecki.

Już w okresie nauki w szkole w Günsbach w latach 1880–84 zainteresował się muzyką: „ojciec zaczął uczyć mnie muzyki na starym fortepianie. Nie wiele grałem z nut. Radość sprawiało mi improwizowanie, odtwarzanie pieśni i chorałów z wymyślonym przez siebie akompaniamentem.”[3] Stało się tylko kwestią czasu, gdy zaczął grać w trakcie nabożeństw i uczył się gry na organach. W swoich wspomnieniach opisuje widok otaczającej go nędzy i własne cierpienia z powodu biednych zwierząt. Wspomina jak sam strzelał z procy do ptaków i jak później zszokowany odszedł od tego: „Sposób w jaki podziałało na mnie przykazanie, że nie powinniśmy zabijać i dręczyć, jest największym przeżyciem mojego dzieciństwa i młodości.”[4]

W 1884/85 uczęszczał przez rok do szkoły realnej w pobliskim Münster, po czym przeniósł się do gimnazjum w Mülhausen (fr. Miluza), gdzie mieszkał u wujka. Po maturze w 1893 roku studiował teologię i filozofię na uniwersytecie w Strasburgu, Paryżu i Berlinie. W Strasburgu jego nauczycielem był m.in. Heinrich Julius Holtzmann, a w Berlinie Adolf von Harnack – obaj byli przedstawicielami liberalnej teologii. W Paryżu spotkał organistę i kompozytora Charles'a-Marie Widora, u którego brał lekcje. Po pierwszym egzaminie teologicznym w 1898 roku uzyskał w następnym roku w Berlinie tytuł doktora filozofii dzięki pismu Filozofia religii u Kanta (Die Religionsphilosophie Kants). Później wypowiadał się niejednokrotnie, że przez całe życie bardziej widział siebie jako filozofa niż teologa. Z tą samooceną koresponduje jego skłonność do filozofii kultury. Dzięki pismu Problem Wieczerzy Pańskiej na podstawie naukowych badań XIX wieku i historycznych przekazów (Das Abendmahlsproblem auf Grund der Wissenschaftlichen Forschung des 19.Jahrhunderts und der historischen Berichte został w 1900 roku licencjatem teologii. W 1901 roku habilitował się na wydziale teologicznym w Strasburgu. Temat pracy habilitacyjnej brzmiał Tajemnica mesjanizmu i cierpienia. Szkic z życia Jezusa (Das Messianitäts- und Leidensgeheimnis. Eine Skizze des Lebens Jesu). Po habilitacji wykładał Nowy Testament do 1912 roku jako Privatdozent, kiedy to otrzymał tytuł profesora. Oprócz działalności pedagogicznej był też wikariuszem w kościele św. Mikołaja (St. Nicolai) w Strasburgu, a od 1903 do 1906 dodatkowo dyrektorem w tamtejszym seminarium duchownym Thomasstift.

W 1905 roku Albert Schweitzer zaczął studiować w Strasburgu medycynę. W tym samym roku napisał w języku francuskim biografię Jana Sebastiana Bacha, a trzy lata później jej wersję niemiecką. W 1913 roku uzyskał stopień doktora medycyny. W pracy doktorskiej Psychiatryczna ocena Jezusa. Przedstawienie i krytyka (Die psychiatrische Beurteilung Jesu. Darstellung und Kritik. sięgnął do Nowego Testamentu i zwrócił się przeciwko aktualnym próbom interpretowania życia Jezusa z punktu widzenia psychiatrycznego oraz negował pogląd, według którego świadomość mesjańska Jezusa była przejawem chorobliwej megalomani. U podstawy studiów medycznych Alberta Schweitzera leżała myśl niesienia pomocy lekarskiej w Afryce: „Z zamiarem tym dawno już się nosiłem, teraz postanowiłem go urzeczywistnić. Jego początek sięga okresu studenckiego. Zdarzyło mi się coś niepojętego, że ja, gdzie tylu było wokół ludzi z troskami i cierpieniami, mogłem prowadzić szczęśliwe życie.[…] Pewnego promiennego letniego poranka przyszła mi myśl, że nie mogę traktować tego szczęścia jak coś zrozumiałego samo przez się, lecz muszę coś za to dać.”[5]

Émile Schneider, Portrait de Albert Schweitzer
Albert Schweitzer w 1912 roku. Portret autorstwa Émile Schneider, Musée d’Art moderne et contemporain de Strasbourg..
Źródło: Wikimedia Commons

Historia badań nad życiem Jezusa

W okresie strasburskim powstało najbardziej znane pismo teologiczne Alberta Schweitzera Historia badań nad życiem Jezusa (Geschichte der Leben–Jesu–Forschung). Ukazało się ono w 1906 roku początkowo pod tytułem Od Reimarusa do Wrede (Von Reimarus zu Wrede), a dopiero w drugim wydaniu otrzymało słynny tytuł, pod którym stało się klasyką nowotestamentowych badań. Treścią tej pracy jest krytyczne spojrzenie na dotychczasowe badania dotyczące Jezusa i ich pogląd, że Jezus chciał na ziemi stworzyć etyczne Królestwo Boże.

Pismo Hermanna Samuela Reimerusa O celu Jezusa i Jego uczniów (Vom Zwecke Jesu und seiner Jünger, wydane pośmiertnie przez Lessinga) i Tajemnica mesjańska w ewangeliach (Das Messiasgeheimnis in den Evangelien) Williama Wrede tworzą w przedstawieniu Alberta Schweitzera dwa bieguny w historii badań życia Jezusa. Oprócz tych dwóch pism pojawiło się w XIX wieku szereg innych, których autorzy chcieli pokazać prawdziwą historię Jezusa. Schweitzer stwierdził, że dotychczasowi badacze wizję życia Jezusa dostosowywali do idei panujących w danej epoce i do własnej osobowości. Stwierdził, że: „Badanie życia Jezusa przebiegło osobliwie. Wyruszyło ono na poszukiwanie historycznego Jezusa, a więc takiego jakim był w rzeczywistości i sądzono, że można będzie go potem wstawić w nasze czasy jako nauczyciela i Zbawiciela. Skruszono okowy, którymi od stuleci przykuty był do doktryn kościelnych i cieszono się, że postać Jezusa znowu nabiera życia i dynamiki. Ale historyczny Jezus przeszedł obok naszych czasów i wrócił do swoich. To właśnie zdziwiło i przestraszyło teologów ostatnich dziesięcioleci, że pomimo wszelkich rozważań nie zdołali go zatrzymać w naszych czasach.”[6] Plon dotychczasowych badań życia Jezusa ocenił jako nadzwyczaj ograniczony i podporządkowany aktualnemu idealizmowi. Albert Schweitzer uważał, że całą działalność Jezusa interpretować należy w świetle eschatologii. Obwieszczanie przez historycznego Jezusa Królestwa Bożego nie miało na względzie etycznego rozwoju ludzkości. Raczej szło Jezusowi, zgodnie z żydowską apokaliptyką owego czasu, o oczekiwany koniec świata, o to że Bóg w nadnaturalny sposób ingeruje i zaprowadzi swoje Królestwo. Dokonana przez Schweitzera interpretacja kazań Jezusa określana jest także jako „konsekwentna eschatologia”.

Albert Schweitzer stworzył dowód psychologiczny na historyczność Jezusa, a badaczom, którzy przeczyli jego historyczności, radził, aby najpierw udowodnili, że ewangelie nowotestamentowe i pisma apostoła Pawła nie mają nic wspólnego z chrześcijaństwem, gdyż tylko po udowodnieniu takiej tezy można ogłosić, że człowiek Jezus nigdy nie istniał. Nadejście Królestwa Bożego nie możemy, tak jak Jezus, oczekiwać w ostatecznej ingerencji Boga w historię. Raczej jego urzeczywistnienie leży w naszych rękach. Także w kazaniach Schweitzera odczytamy ogólny zarys etyki i wezwanie do własnego postępowania w naśladowaniu Jezusa. W 1919 roku napisał: „Wszystko co możesz uczynić, będzie zawsze tylko kroplą w morzu z perspektywy tego, co powinno być zrobione; ale nada to twojemu życiu jedyny sens, który może ono mieć i uczyni go wartościowym.”[7] Dzięki temu życie Jezusa otrzymuje zobowiązujący do myślenia i działania charakter i wdraża do czynnej miłości.

Również w następnych latach nie zanika zainteresowanie Schweitzera Jezusem i Królestwem Bożym. W książce z 1911 roku pt. Historia badań dotyczących apostoła Pawła (Geschichte der Paulinischen Forschung) stwierdza, że „jedyne wyjaśnienie tego wchodzące w rachubę wynika z eschatologii.”[8]

Albert Schweitzer jako muzyk

Zainteresowanie Alberta Schweitzera muzyką organową pogłębiło się po spotkaniu Charles'a-Marie Widora, u którego brał lekcje gry na organach. Obok zainteresowania muzyką Richarda Wagnera Albert Schweitzer szczególnie interesował się muzyką Jana Sebastiana Bacha, którego nazywał „pocieszycielem”. Napisał ważne pisma na temat historii muzyki m.in. Niemiecka i francuska sztuka budowania organów i sztuka organowa (Deutsche und französische Orgelbaukunst und Orgelkunst, 1906) oraz monografię Jan Sebastian Bach (Johann Sebastian Bach 1905/1908). Razem z Widorem wydawał od 1912 roku dzieła organowe Bacha pt. Kritisch-praktische Ausgabe des gesamten Orgelwerkes von Bach. Jak sam Schweitzer zauważył, że nie będąc z zawodu muzykologiem, chciał „jak muzyk opowiedzieć muzykom o muzyce Bacha.”

Albert Schweitzer usiłował grą organową uczynć z sali koncertowej kościół i pozwolić Bogu oddziaływać w świeckiej przestrzeni. Jako interpretator dzieł organowych Bacha popierał ostrożne używanie registrów i zmniejszoną dynamikę. Jako organista grał dzieła Bacha podczas koncertów m.in. Strasburgu, Paryżu i Barcelonie. Nagrał też kilka płyt w utworami tego wielkiego kompozytora barokowego, w których znalazł wyraz jego styl interpretacyjny. Także podczas pobytów w Lambaréné grał po pracy w szpitalu.

Eglise St Thomas - Orgue de Choeur
Organy chóralne w kościele św. Tomasza w Strasburgu według planu Albert Schweitzer, 1905
Źródło: Wikimedia Commons

Szczególnie cenił stare organy, opowiadał się za ich zachowaniem i krytykował budowanie tzw. „organów fabrykowanych”. Dzięki fachowej wiedzy wspierał budowanie nowych, projektował je lub robił ekspertyzy do ich przebudowy. Pierwszymi, które uratował przed demontażem były organy wykonane przez Andreasa Silbermanna w kościele św. Tomasza w Strasburgu. Dla kościoła św. Tomasza zbudowano w 1905 roku organy chóralne według jego projektu, które pozwalają lepiej akompaniować tamtejszemu chórowi. W czasie ich inauguracji, która miała miejsce w niedzielę 11 lutego 1906 roku, Albert Schweitzer zagrał na nich sonatę Felixa Mendelssohna.[9] Poza tym interesował się także budową skrzypiec i rozwinął ponadto nowy smyczek skrzypcowy („Bachbogen”), który umożliwił grę czterogłosową. Pomimo ciągłej krytyki ze strony muzykologów, Albert Schweitzer nadal upierał się przy swoim żądaniu "smyczka Bacha" - okrągłego smyczka do utworów solowych Bacha. Jeszcze w 1950 roku napisał w Lambaréné tekst z okazji Roku Bachowskiego zatytułowany: Smyczek skrzypcowy wymagany w utworach Bacha na skrzypce solo (Der für Bachs Werke für Violine solo erforderte Geigenbogen).[10]

Lambaréné

W 1904 roku Albert Schweitzer zetknął się w Paryżu z ewangelickim towarzystwem misyjnym Société des missions évangéliques de Paris. W tym czasie towarzystwo poszukiwało ludzi, którzy zaangażowaliby się w pracy w północnych rejonach Kongo. Jego zainteresowanie służbą w Afryce znalazło nową pożywkę. Wyobrażał sobie tam przyszłość jako misjonarz z medycznym wykształceniem, o czym świadczy jego list z 1905 roku do dyrektora misji. Chciał służyć Jezusowi tam, gdzie ten go potrzebuje.

Podjęte w 1905 roku postanowienie udania się do Afryki zrealizował dopiero po ukończeniu studiów medycznych w 1913 roku. W 1912 roku zrezygnował z dalszej kariery akademickiej, w lecie tegoż roku ożenił się, a w marcu 1913 udał się do Francuskiej Afryki Równikowej, do dzisiejszego Gabonu. W tym czasie bardzo brakowało lekarzy w rejonie rzeki Ogowe. Albert Schweitzer założył szpital w Lambaréné. Od 1914 roku, po wybuchu I wojny światowej, przez cztery miesiące przebywał razem z żoną Helene, która pełniła rolę pielęgniarki i nauczycielki, w obozie dla internowanych z powodu obywatelstwa niemieckiego. Po tym okresie mogli ponownie podjąć pracę w szpitalu.

W 1917 roku małżonkowie zostali ponownie aresztowani przez wojska francuskie i przetransportowani do Francji, gdzie do lipca 1918 byli internowani w Bordeaux, Garaison, a potem w Saint-Rémy-de-Provence. Dopiero końcem 1918 roku mogli wrócić do ojczystej Alzacji, należącej teraz do Francji. Schweitzer i jego żona stali się obywatelami francuskimi. On sam nazywał siebie Alzatczykiem i „obywatelem świata”. W Strasburgu zaczął ponownie pracować jako wikariusz w kościele św. Mikołaja i jako asystent lekarza w tamtejszym szpitalu. Swoje pierwsze wrażenia z pobytu w Lambaréné zawarł w 1920 roku w książce Między wodą a dżunglą (Zwischen Wasser und Urwald). W 1921 roku zamieszkał z rodziną na parafii u ojca w Günsbach. Stamtąd udawał się w liczne trasy koncertowe i z odczytami.

Albert Schweitzer in Lambarene 1964
Albert Schweitzer w Lambaréné, 1964.
Źródło: Wikimedia Commons

W 1923 roku zintensyfikował starania o powrót do Lambaréné, co mógł zrealizować początkiem 1924 roku. Jednak nie mogła mu towarzyszyć jego żona, która leczyła się w tym czasie z powodu gruźlicy, na którą zachorowała podczas internowania. Tym razem w Lambaréné pozostał do 1927 roku, gdzie odbudowywał i rozbudowywał zdewastowany podczas jego nieobecności szpital. Kolejne pobyty Schweitzera w Lambaréné przypadły na lata 1930/31, 1933/34, 1935, 1937–39, 1939–48, 1949–51, 1951/52, 1952–54, 1954/55, 1956/57, 1957–59 i 1959–65. Pobyty Schweitzera w Europie stały się możliwe dzięki dobrze zorganizowanej w Lambaréné przez niego grupie współpracowników.

Dzięki przyznanej przez miasto Frankfurt nad Menem Nagrodzie im. Goethego zbudował w 1928 roku dom w Günsbach. Z okazji setnej rocznicy śmierci Johanna Wolfganga von Goethego w 1932 roku we Frankfurcie nad Menem przestrzegał przed niebezpieczeństwami nadchodzącego nacjonalizmu.

Aby zebrać fundusze na zorganizowanie i utrzymanie placówki w Lambaréné dawał koncerty organowe. Za jego rządów placówka ta stała się samodzielna i utrzymywała się z uprawy roślin, hodowli zwierząt i prowadzonej stolarni. Posiadała własne warsztaty, pralnię, kuchnię i piekarnię. Główny szpital składał się z 70 prostych budynków drewnianych i mógł pomieścić 470 pacjentów. W leżącym w pobliżu pierwszym szpitalu mogło zostać otoczonych opieką 70 pacjentów chorych na trąd. Oprócz tego codziennie przyjmowanych było ambulatoryjnie 100 do 200 pacjentów. Pacjenci pochodzili z wiosek odległych nawet o 600 kilometrów. Zgodnie z etyczną zasadą Schweitzera głębokiego szacunku dla życia, w placówce leczono także chore zwierzęta. Z biegiem lat placówka zbliżyła się pod względem wyposażenia do standardów europejskich. Od 1974 roku jest kierowana przez międzynarodową fundację, a w 1981 poświęcono budynek nowego szpitala.

Przeciw zbrojeniom atomowym i wojnie

Nazwisko Alberta Schweitzera ściśle łączone jest z jego zaangażowaniem przeciwko zbrojeniom atomowym i wojnie, co znalazło też krytyków – szczególnie w Stanach Zjednoczonych Ameryki. W latach pięćdziesiątych zgłębiał literaturę o fizyce i energii atomowej oraz zgodnie z żywionym głębokim szacunkiem do życia czuł się zobowiązany do wystąpień publicznych w jego obronie. Pacyfizm wydawał mu się koniecznym środkiem przeciw logice odstraszenia i zbrojenia, której uległy oba bloki militarne. Przy czym pokój rozumiał nie tylko w rozmiarze ludzkim, społecznym i politycznym, lecz także w ekonomicznym i ekologicznym.

Do wielu wyróżnień, które Albert Schweitzer otrzymał w ciągu życia należy przyznana w 1951 roku Nagroda Pokojowa Księgarzy Niemieckich (Friedenspreis des Deutschen Buchhandels) i Pokojowa Nagroda Nobla za 1952 rok, którą odebrał 4 listopada 1954 roku w Oslo. W wygłoszonym przy tej okazji podziękowaniu mówił o Problemie pokoju w dzisiejszym świecie i nazwał wojnę czymś najbardziej nieludzkim. Przy tej okazji wezwał też ludzkość do przezwyciężenia nacjonalizmu przez zmianę poglądów na humanitarne. Wzywał świat: „odważmy się stawić czoło sytuacji.[…] Człowiek stał się nadczłowiekiem.[…] Lecz ten nadczłowiek, obdarzony nadludzką mocą, nie osiągnął poziomu nadludzkiego rozumu. W tym samym stopniu, w jaki wzrasta jego moc, staje się coraz bardziej nędznym człowiekiem.[…] Powinniśmy zdać sobie sprawę, że im bardziej stajemy się nadludzcy, tym bardziej stajemy się nieludzcy”.

Po tym jak zaznajomił się z podstawami fizyki atomowej i następstwami testów z bronią atomową oraz zaprzyjaźnił ze specjalistami z tej dziedziny jak Werner Heisenberg i Albert Einstein, przestrzegał w Radio Oslo w czterech apelach w 1957/58 przed kontynuowaniem prób z bronią atomową, przed dalszym zbrojeniem atomowym i przed niebezpieczeństwem wojny atomowej. Mowy te zostały wydrukowane pt. Pokój albo wojna atomowa (Friede oder Atomkrieg). W pierwszym z apeli opisał ze szczegółami następstwa zdrowotne promieniowania radioaktywnego. W drugim napominał, że „w wojnie nuklearnej nie ma zwycięzcy, lecz tylko pokonani”.[11] W styczniu 1958 roku razem z Otto Hahnem podpisał przygotowaną przez Linusa Paulinga petycję do ONZ „Petition der Naturforscher an die Vereinten Nationen“ o "natychmiastowe zawarcie międzynarodowego traktatu o światowym zaprzestaniu prób z bronią jądrową", którą później poparło ponad 9000 naukowców z 44 krajów.

Po zawarciu Układu o zakazie prób broni nuklearnej w atmosferze, w przestrzeni kosmicznej i pod wodą w 1963 roku Schweitzer wysłał listy gratulacjyjne do Johna F. Kennedyego i Nikity Chruszczowa, w których pochwalił ich „odwagę i dalekowzroczność, w celu zainicjowania polityki pokojowej”. Jednak jeszcze w tym samym roku protestował publicznie przeciwko dozwolonym w układzie atomowym próbom podziemnym.

Szacunek dla życia

Już podczas pierwszego pobytu w Lambaréné poświęcił się pracy nad Filozofią kultury (Kulturphilosophie), którą opublikował w dwóch tomach w 1923 roku. Pierwszy tom zatytułował Upadek i odbudowa kultury (Verfall und Wiederaufbau der Kultur), a drugi Kultura i etyka (Kultur und Ethik). W drugiej części przedstawił Etykę szacunku dla życia (Ethik der Ehrfurcht vor dem Leben). Trzecia część, nad którą pracował od 1931 roku miała stanowić dalsze rozwinięcie etyki szacunku dla życia, ale pozostała niedokończona.

Do ważniejszych treści inspirowanego przez Friedricha Nietzschego i Artura Schopenhauera dzieła należy etyczna myśl Schweitzera charakterystycznej formuły „szacunku dla życia”. Tę formułę obejmującą wiele obszarów kultury, opartą na uniwersalności woli życia, stosował od 1915 roku. Wcześniejsze jej użycie można wskazać już w wykładach strasburskich w 1912 roku. Okres internowania w latach 1917/18 wykorzystał do rozbudowy swojej etycznej koncepcji, której centralne zdanie brzmi: „Jestem życiem, chcę żyć, wśród życia, które chce żyć”.[12] Następnie przedstawił formułę w 1919 roku w dwóch kazaniach w Strasburgu i w 1920 roku w gościnnych wykładach na uniwersytecie w Uppsali, które wygłosił na zaproszenie szwedzkiego arcybiskupa luterańskiego Nathana Söderbloma.

W programowym kazaniu z 23 lutego 1919 roku w kościele św. Mikołaja w Strasburgu objaśnił, że „dobrze jest zachować i wspierać życie; złe jest hamowanie i niszczenie życia. Po odrzuceniu obcości wobec innych istot i wyjściu z własnego uporu jesteśmy moralnie zobowiązani do współczucia i współżycia ze wszystkim co nas otacza. Dopiero ta cecha czyni z nas ludzi;”[13] Zamiast romantyzować naturę, Schweitzer zauważał panującą w niej przemoc: „Szacunek do życia i współżycie różnych istot żywych jest wielkim wydarzeniem w naturze. Natura nie zna szacunku do życia. Tworzy tysiąckrotnie życie w najbardziej bezsensowny sposób i niszczy go tysiąckrotnie w najbardziej bezsensowny sposób. […] Istoty te mają tylko chęć do życia, ale nie mają zdolności do współżycia, co występuje u innych istot; one cierpią, ale nie umieją współczuć.[…] Te istoty żyją kosztem życia innych istot. Natura pozwala im popełniać najstraszniejsze okrucieństwa.”[14] Schweitzer przyznaje, że natura rozważana z zewnątrz wydaje się piękna i wspaniała, ale jej okrucieństwo jest bezsensowne, co ustalił na podstawie obserwacji w tropikalnym lesie deszczowym. W tym różni się człowiek od innych stworzeń, że wolno mu poznać szacunek do życia, posiąść wiedzę o współistnieniu i współczuciu. Schweitzer wzywał ludzi do uniwersalnej etycznej odpowiedzialności wobec wszystkich współistniejących stworzeń, włącznie ze zwierzętami i roślinami. Rozszerzenie przykazania o miłości Jezusa na wszystkie stworzenia ukazuje się u Schweitzera w tym, że przeciwstawia się rozróżnieniu wartościowego i bezwartościowego życia, ponieważ dla etycznego człowieka każde życie jest święte. Dlatego wypowiadał się przeciwko niepotrzebnemu zabijaniu i opowiadał za świadomym życiem w „miłości, oddaniu, współczuciu, dzieleniu radości, wspólnym podążaniu.”[15]

Albert Schweitzer szukał tła kulturowych i cywilizacyjnych doświadczeń upadku na drodze ludzkości, przejęcia odpowiedzialności za wszystkie istoty żywe. Jeśli nawet można mu zarzucić pewną skrótowość w rozwijaniu własnej filozofii kultury i szacunku do życie, to jest to „okrzyk” (Karl Barth) przeciwko bezmyślności i apel o poszanowanie woli do życia, który wykraczał daleko poza jego czas. W dalszych pracach filozoficzno-kulturalnych interpretował dzieło Johanna Wolfganga von Goethego, w którym odkrył widoczne pokrewieństwo duszy. W mowie z okazji setnej rocznicy śmierci Goethego w 1932 roku przestrzegał przed nadchodzącym nacjonalizmem.

O upadku kultury

Albert Schweitzer był jednym z najbardziej radykalnych krytyków społeczeństwa industrialnego, człowiekiem, który zauważył kryzys kultury zachodnioeuropejskiej i obnażał właściwy temu społeczeństwu mit postępu i powszechnego szczęścia. Rozpoznawał upadek społeczeństwa i świata wynikający z praktyki życia przemysłowego. Dostrzegł słabość i niesamodzielność ludzi, niszczące efekty obsesyjnej pracy, widział potrzebę zmniejszenie ilości pracy i konsumpcji. W Die Schuld der Philosophie an dem Niedergang der Kultur (1923) stwierdza: „Jasne jest dla każdego, że otacza nas proces autodestrukcji kultury. To, co pozostało, nie jest już w żaden sposób bezpieczne.[…]Możliwości kulturotwórcze człowieka współczesnego zmniejszają się, albowiem otaczające go okoliczności pomniejszają go i okaleczają psychicznie”. Człowieka przemysłowego scharakteryzował jako „zniewolonego, zdekoncentrowanego, niepełnego, stojącego wobec niebezpieczeństwa zatraty swego człowieczeństwa”. Schweitzer powiada:

„Ponieważ społeczeństwo wraz ze swą rozwiniętą organizacją sprawuje dotąd niepoznaną kontrolę nad człowiekiem, przeto ludzka zależność od niego wzrosła do tego stopnia, iż oznacza niemalże całkowity koniec duchowej egzystencji tegoż.[…] Powszechnym aktem woli zrezygnowano z wolności myśli, gdyż wielu rezygnuje z myślenia na sposób wolnych jednostek, podporządkowując się zbiorowości, do której należą. […] Wraz z poświęceniem niezależności myślenia utraciliśmy wiarę w prawdę. […] Nadmierna organizacja spraw publicznych kulminuje w organizacji bezmyślności”.

Noblista stwierdza dalej: „Od dwu lub trzech stuleci wiele jednostek żyło wyłącznie jako istoty pracujące, nie zaś jako istoty ludzkie”. Skarłowacenie człowieczeństwa powoduje, że dzieci pozbawione są najistotniejszego czynnika rozwoju. W konsekwencji Schweitzer opowiadał się za redukcją pracy i przeciw nadmiernej konsumpcji i luksusowi. Uważał, że zadaniem człowieka nie jest wycofanie się ze świata, lecz prowadzenie życia aktywnego, polegającego na przykładaniu się do duchowej doskonałości społeczeństwa. „Jeśli pośród współczesnych ludzi znajdziemy choćby kilku, których poczucie człowieczeństwa i moralności pozostaje nietknięte, to dość istotnym powodem takiej sytuacji jest fakt, że poświęcają oni ciągle swą osobistą moralność na ołtarzu ojczyzny, zamiast pozostawać w ciągłej, żywej wymianie ze wspólnotą i służyć jej siłą, która wiedzie do doskonałości”. Autor postawił postulat, że jeśli nie chcemy zginąć, musimy dokonać odnowy samych siebie, przyjąć nowe poglądy i postawy. Wzywał też do odnowy życia kolektywnego, które należy zorganizować w duchu solidarności i czci dla życia.

Schyłek życia

W 1959 roku Albert Schweitzer ostatni raz przebywał w Europie. Odtąd aż do śmierci żył w Lambaréné. W 1964 roku przekazał kierowanie szpitalem lekarzowi pochodzącemu ze Szwajcarii. Po 90-tych urodzinach coraz bardziej opuszczały go siły i zmarł 4 września 1965 roku. Pochowano go na cmentarzu przed „domem doktora”.

Po śmierci Schweitzera spadkobiercą szpitala zostało międzynarodowe stowarzyszenie Association Internationale de l’œuvre du Dr. Albert Schweitzer de Lambaréné (AISL). W 1974 roku szpital został przekształcony w fundację, a AISL uczyniła swoim zadaniem zachowanie i propagowanie filozofii szacunku do życia.

W domu Alberta Schweitzera w Gunsbach jego współpracowniczka Alida Silver urządziła w 1967 roku archiwum i muzeum. Obecnie znajduje się tam 10.000 listów Schweitzera i ponad 70.000 listów, które napisano do niego. Do tego należy też wiele manuskryptów jego opublikowanych i nieopublikowanych książek oraz kazań. Wszystkie ważniejsze dokumenty są zachowane na mikrofilmach. Również są tam zgromadzone wycinki z prasy, slajdy, filmy, taśmy magnetofonowe, kasety wideo, płyty gramofonowe, przemówienia i koncerty organowe Schweitzera lub informacje o szpitalu w Lambaréné, co daje wgląd w jego życie, pracę i myśl.

Wszystkie ważniejsze stowarzyszenia na całym świecie noszące imię Alberta Schweitzera są członkami AISL.

Od lat pięćdziesiątych pojawiały się się głosy krytyczne na temat Alberta Schweitzera, a zwłaszcza jego działalności w Lambaréné. Głównie chodziło w nich o zdyskredytowanie go jako laureata Pokojowej Nagrody Nobla w związku z jego krytyką zbrojeń atomowych i wygłoszonym 23 kwietnia 1957 roku Apelem do ludzkości (Appell an die Menschheit). Prezydent Republiki Federalnej Niemiec Theodor Heuss, który znał go jeszcze z młodości, i któremu Schweitzer udzielił ślubu, kwestionował jego korespondencję z Walterem Ulbrichtem i kontakt z Niemiecką Unią Pokoju (Deutsche Friedens-Union, DFU), która na plakatach wyborczych pokazała jego podobiznę, aby wykorzystać popularność laureata Nagrody Nobla. Theodor Heuss zwrócił się w tej sprawie z zapytaniem do Schweitzera, od którego otrzymał odpowiedź, że ten wprawdzie wyraził zgodę na użycie swojego nazwiska, ale nie wyraził zgody na użycie fotografii.

André Audoynaud, dyrektor medyczny Hôpital Administratif w Lambaréné w latach 1963–1966 krytykował Schweitzera w wydanej w 2005 roku książce Le docteur Schweitzer et son hôpital à Lambaréné. L'envers d'un mythe (Doktor Schweitzer i jego szpital w Lambaréné. Druga strona mitu) za brak modernizacji i elektryfikacji, tolerowanie warunków sprzyjających chorobom z powodu miłości do zwierząt i ślepego stosowania europejskiego modelu opieki zdrowotnej. Ponadto za stosowanie kolonialnego stylu zarządzania, zmuszanie czarnych obywateli do pracy społecznej i ich bicie. Niestety książka ta ukazała się w czasie, gdy już nie żyli naoczni świadkowie, którzy mogliby zweryfikować te zarzuty. Ale pomimo tego niektóre zarzuty i teraz mogą być obalone np. w filmie dokumentalnym Albert Schweitzer pokazano przygotowującego się czarnego lekarza do operacji, a co najmniej od 1964 roku sala operacyjna była wyposażona w generator i elektryczne oświetlenie do operacji.

W wydanej w 2009 roku biografii Alberta Schweitzera pt. Albert Schweitzer 1875–1965: Eine Biographie teolog Nils Ole Oermann określił go jako „mistrza samoprezentacji”, ale nie zaprzeczył też jego wielkim dokonaniom. Podobnego określenia użył w 2014 roku teolog Sebastian Moll w tytule książki Albert Schweitzer. Meister der Selbstinszenierung (Albert Schweitzer. Mistrz samoprezentacji). Moll konfrontuje historycznego Alberta Schweitzera z jego autobiograficznym alter ego i dochodzi do wniosku, że szczegóły autobiograficzne Schweitzera często służą pozytywnej inscenizacji jego własnej osobowości.

Dzieła (wybór)

  • Gesammelte Werke in fünf Bänden. Hrsg. von Rudolf Grabs. Beck, München 1974.
    • Tom 1: Aus meinem Leben und Denken; Aus meiner Kindheit und Jugendzeit; Zwischen Wasser und Urwald; Briefe aus Lambarene 1924–1927.
    • Tom 2: Verfall und Wiederaufbau der Kultur; Kultur und Ethik; Die Weltanschauung der indischen Dichter; Das Christentum und die Weltreligionen.
    • Tom 3: Geschichte der Leben-Jesu-Forschung.
    • Tom 4: Die Mystik des Apostels Paulus; Reich Gottes und Christentum.
    • Tom 5: Aus Afrika; Kulturphilosophie und Ethik; Religion und Theologie; Deutsche und französische Orgelbaukunst und Orgelkunst; Goethe. Vier Reden; Ethik und Völkerfrieden.
  • Das Albert Schweitzer Lesebuch. Beck, München 1995.

Polskie wydania

  • Wśród czarnych na równiku; tłum. Zofia Petersowa, Warszawa : Wydawnictwo Nowoczesne, 1938.
  • Z mojego życia...; tłum. Irena Salamon, Instytut Wydawniczy "Pax", Warszawa 1981.
  • Jan Sebastian Bach; tłum. Maria Kurecka i Witold Wirpsza, Polskie Wydawnictwo Muzyczne, Kraków 1987.
  • Kazania strasburskie o czci dla życia; tłum. i wstęp Maria Zofia Lewandowska, Wydawnictwo Adam Marszałek, Toruń 2014.

Literatura

  • James Bentley: Albert Schweitzer. Eine Biographie. Patmos, Düsseldorf 1993, ISBN 3-491-69031-5.
  • Matthias Freudenberg: Theologische Köpfe aus 20 Jahrhunderten, Göttingen 2014, ISBN 978–3–7887–2736–9.
  • Werner Zager: Schweitzer, Albert w Neue Deutsche Biographie (NDB). Tom 24, Duncker & Humblot, Berlin 2010, ISBN 978-3-428-11205-0, s. 55–57 (online).

Linki

  • Werner Zager: Schweitzer, Albert w Michaela Bauks, Klaus Koenen, Stefan Alkier (Hrsg.): Das wissenschaftliche Bibellexikon im Internet (WiBiLex), Stuttgart 2006 ff (online).
  • Biografia Schweitzera w de.wikipedia.org.

Przypisy

  1. The Nobel Peace Prize 1952: Albert Schweitzer.- Award Ceremony Speech, Gunnar Jahn, Chairman of the Nobel Committee.
  2. Rudolf Grabs (wyd.): Albert Schweitzer: Gesammelte Werke in fünf Bänden, Monachium 1974 t. 1, s.23.
  3. GW t. 1, s.264.
  4. GW t. 1, s. 257f.
  5. GW t. 1, s. 98f.
  6. GW t. 3, s. 873.
  7. GW t. 5, s. 133.
  8. GW t. 1, s. 138.
  9. Organy w kościele św. Tomasza w Strasburgu.
  10. Albert Schweitzer: Der für Bachs Werke für Violine solo erforderte Geigenbogen w Bach-Gedenkschrift. Zürich 1950, s. 75–83.
  11. GW t. 5, s. 593f.
  12. GW t. 5, s. 115ff.
  13. GW t. 5, s. 127.
  14. GW t. 5, s. 128.
  15. GW t. 5, s. 182.