Mistrz Eckhart

Eckhart von Hochheim, znany jako Mistrz Eckhart (niem. Meister Eckhart) (ur. ok. 1260 w Hochheim lub Tambach [1] , zm. przed 30 kwietnia 1328 Awinionie) - niemiecki dominikanin, mistyk, filozof i teolog. Przedstawiciel mistyki nadreńskiej. Już jako młodzieniec wstąpił do zakonu dominikanów, w którym później piastował wysokie urzędy. Swoimi kazaniami uzyskał duże oddziaływanie nie tylko na sobie współczesnych, ale również na przyszłe pokolenia. Poza tym wniósł wkład w kształtowanie fachowego niemieckiego języka filozoficznego. Jego najważniejszym życzeniem było rozpowszechnienie zasad praktykowania codziennego konsekwentnego życia duchowego. Do osiągnięcia tego celu służyły jego wypowiedzi budzące często kontrowersje. Kontrowersyjna była na przykład wypowiedź, że "głębia duszy" nie była stworzona jak wszystkie Boże stworzenia lecz jest boska i niestworzona. W "głębi duszy" boskość jest zawsze bezpośrednio obecna.
Eckhart był różnie charakteryzowany jako mistyk. W nowych badaniach dominuje pogląd, że różnie definiowane pojęcie "mistyk" jako określenie dla elementów jego nauki wprowadza w błąd lub co najmniej wymaga wyjaśnienia i można je tylko w ograniczony sposób stosować.[2]
Po długoletniej działalności w służbie zakonu został w ostatnich latach życia oskarżony o herezję (błędne nauki, odstępstwo od wiary). Rozpoczęty przed inkwizycją w Kolonii proces był dokończony na dworze papieskim w Awinionie. Eckhart zmarł przed zakończeniem postępowania. Ponieważ z góry poddał się wyrokowi papieża, uniknął zakwalifikowania jako heretyk, chociaż papież Jan XXII osądził niektóre nauki Eckharta jako błędne i zabronił rozpowszechnianie jego pism, które je zawierały. Pomimo tego poglądy Eckharta miały znaczny wpływ na późnośredniowieczny spirytualizm w niemieckim i holenderskim obszarze.

Życiorys

Pochodzenie, edukacja i działalność na paryskim uniwersytecie

Eckhart urodził się ok. 1260 roku w dzisiejszym okręgu Gotha w Turyngii. Prawdopodobnie był synem rycerza Eckharta, "zwanego z Hochheim", którego zgon został ustalony na podstawie dokumentu z 19 maja 1305 roku.[3]

Przypuszczalnie ok. 1275 roku wstąpił w Erfurcie do zakonu dominikanów. W tamtejszym klasztorze otrzymał dobre gruntowne wykształcenie. W jednej ze szkół wyższych (Studium generale) swojego zakonu, przypuszczalnie w Kolonii, ukończył studia. Studia te rozpoczynały się pewnym rodzajem artes ("umiejętności", "sztuki"). Pod tym pojęciem w zakonie nie rozumiano siedmiu sztuk wyzwolonych, lecz logikę Arystotelesa. Kolejny etap obejmował naturalia ("nauki przyrodnicze") i etykę. Później nastąpiła edukacja teologiczna i otrzymał święcenia kapłańskie. W Kolonii mógł Eckhart poznać Alberta Wielkiego (łac. Albertus Magnus, 1193/1205–1280), który zmarł w 1280 roku. Można przypuszczać, że studiował w Paryżu, ale nie ma na to żadnego dowodu.[4]

W każdym razie Eckhart od 1293 do 1294 roku przebywał w Paryżu, gdzie działał jako lektor Sentencji Piotra Lombarda. Wykład wstępny, którym rozpoczął działalność pedagogiczną w Paryżu, wygłosił we wrześniu lub październiku 1293 roku. Pierwsza pewna data pobytu w Paryżu to 18 kwietnia 1294 roku, w którym to dniu wygłosił świąteczne kazanie w kościele dominikanów St. Jacques. Końcem 1294 roku wrócił do Erfurtu.

W 1302 roku Eckhart został promowany na uniwersytecie w Paryżu na magistra teologii. Do tego zgermanizowanego tytułu magistra odnosi się określenie "Meister" (Mistrz) Eckhart. Po promocji otrzymał na jeden rok katedrę dominikanów na uniwersytecie, zarezerwowaną dla osób nie pochodzących z Francji. Do jego zadań należało oprócz prowadzenia wykładów i dysput także wygłaszanie kazań.

W służbie zakonu

W 1294 roku Eckhart został przeorem w klasztorze dominikanów w Erfurcie i wikariuszem prowincjalnym (zastępcą prowincjała), który kierował zakonami prowincji w Turyngii. Urząd prowincjała sprawował wówczas filozof Teodoryk z Fryburga, którego sposób myślenia wpłynął na Eckharta.[5]

Na zgromadzeniu kapituły prowincji 8 września 1303 roku Eckhart został wybrany na prowincjała prowincji zakonu Saksonia, która obejmowała dużą część północnych i środkowych Niemiec jak również dzisiejszą Holandię oraz na wschodzie sięgała aż po Łotwę. Prowincja Saksonia powstała z podziału zbyt wielkiej prowincji Teutonia, którą generalna kapituła zakonu uchwaliła w Zielone Świątki 1303 roku. W momencie powstania prowincja składała się z 47 męskich klasztorów, do których doszły trzy kolejne w okresie pełnienia urzędu przez Eckharta i kilku klasztorów żeńskich. Zarządzane one były z Erfurtu. Podczas spotkania generalnej kapituły w Zielone Świątki 1304 roku w Tuluzie wybór Eckharta został potwierdzony. Prawdopodobnie z tej okazji jako nowy prowincjał na prowincji kapituły wygłosił tam wykład na podstawie 24 rozdziału Księgi Mądrości Syracha (Ecclesiasticus).

W dzień Zesłania Ducha Świętego w 1307 roku został na zebraniu generalnej kapituły w Strasburgu mianowany generalnym wikariuszem (przedstawicielem generała zakonu) prowincji dominikanów w Czechach i miał przeprowadzić w tamtejszym konwencie gruntowne reformy. Jesienią 1310 roku na zjeździe kapituły prowincji zakonu Teutonia w Spirze wybrano go na jej prowincjała. Generał zakonu wahał się jednak wybór zatwierdzić. Generalna kapituła w Neapolu zwolniła Eckharta 30 maja 1311 roku z urzędu prowincjała Saksonii i oddelegowała go ponownie do prowadzenia wykładów na uniwersytecie w Paryżu. Ponowne prowadzenie katedry było wyróżnieniem, które przed nim spotkało tylko Tomasza z Akwinu.

Eckharta pobyt w Strasburgu, często określany jako "dekada strasburska" trwał przypuszczalnie w latach 1313-1314 do 1322-1324. W badaniach przyjmuje się, że był przydzielony tamtejszemu klasztorowi dominikanów jako generalny wikariusz. Wprawdzie jego stały pobyt w Strasburgu przez niektórych badaczy jest podawany w wątpliwość, ponieważ został on datowany tylko w trzech dokumentach tj. z 1314, 1316 i 1322 roku. Często reprezentowany jest pogląd, że w tych latach jego głównym obowiązkiem było duszpasterstwo w klasztorach żeńskich. Inny pogląd badawczy twierdzi, że w Strasburgu wykonywał zadania dydaktyczne.[6]

Od przełomu lat 1323/24 Eckhart przebywał w Kolonii. Jego głównym zadaniem było wygłoszenie kazań. Wprawdzie nie ma dowodów, że prowadził tam działalność dydaktyczną, jednak można przypuszczać, że zakon wysłał go jako lektora do tamtejszego Studium generale zakonu.[7]

Oskarżenie i proces w Kolonii

W Kolonii Eckhart został posądzony o herezję przez swoich braci zakonnych Hermanna de Summo i Wilhelma von Nidecke u tamtejszego arcybiskupa Heinricha II. von Virneburga (Henryk z Virneburga). Według sporządzonej wypowiedzi Gerharda von Podanh, wikariusza generalnej prokuratury zakonu dominikanów, chodziło w przypadku obu oskarżycieli o mnichów, którzy dopuścili się znaczącego i karalnego odstępstwa od dyscypliny zakonu. Gerhard domagał się ich uwięzienia. Chociaż obaj oskarżyciele nie znaleźli żadnego jawnego oparcia we własnym zakonie, to ich atak był skuteczny. Znany z konsekwentnego postępowania w takich przypadkach arcybiskup zlecił przeprowadzenie dochodzenia z udziałem dwóch komisarzy inkwizycji (śledczych)) Reineriusa Friso i Petrusa de Estate. Reinerius był kanonikiem w katedrze w Kolonii, Petrus należał do rywalizującego zakonu franciszkanów. Między sierpniem 1325 a wrześniem 1326 zostało wniesione oskarżenie. Komisarze, którzy byli jednocześnie sędziami w procesie o herezję przedstawili oskarżonemu dwie listy z jego kwestionowanymi wypowiedziami. Pierwsza zawierała 49 zdań z łacińskich pism i łacińskich tłumaczeń niemieckich pism oraz z jego kazań w języku niemieckim. Druga lista składała się z 59 zdań z niemieckich kazań przetłumaczonych na język łaciński. Oczywiście powstały jeszcze następne listy. Już wcześniej dominikanin Nikolaus von Straßburg, który był wówczas generalnym wikariuszem prowincji zakonu Teutonia, wszczął wewnątrzzakonne postępowanie dotyczące prawowierności Eckharta. Nikolaus nie znalazł nic nieprzyzwoitego w postępowaniu Eckharta, a ponieważ wstawił się za nim, został również oskarżony. Zarzut brzmiał, że sprzyjał herezji.

26 września 1326 roku Eckhart wręczył komisarzom inkwizycji swoje stanowisko zawarte w piśmie Responsio ad articulos sibi impositos de scriptis et dictis suis. Negował w nim nie tylko swoją winę lecz także podstawy prawne tego postępowania, ponieważ z powodu posiadanych przez zakon przywilejów nie podlegał on w tym przypadku jurysdykcji arcybiskupa. Jednakże był gotów zająć stanowisko w kwestii stawianych mu zarzutów. Brak przypadku precedensowego - nigdy jeszcze nie było przeprowadzone postępowanie w sprawie o herezję wobec tak wysokiej rangi teologa i zakonnika - peszył najwidoczniej inkwizytorów. W każdym bądź razie postępowanie zostało odroczone. 24 stycznia 1327 roku Eckhart odwołał się do Stolicy Apostolskiej. Skarżył się przy tym, że sędziowie wciąż ustalają terminy, ale nie ma żadnego wyroku, że komisja bardziej wierzy osobom ze złą reputacją (oskarżycielom) niż jemu. Poza tym był już przez dochodzenie Nikolausa von Straßburga oczyszczony z zarzutów. 13 lutego 1327 roku kazał publicznie odczytać pisemne odwołanie jego zbłądzenia w wierze w kościele dominikanów. To oświadczenie (protestatio), które zostało potwierdzone notarialnie, przetłumaczył osobiście na język niemiecki. Jest ono ogólnie sformułowane i nie zawiera żadnego zdystansowania w stosunku do poszczególnych istniejących wypowiedzi, lecz tylko zapewnienie, że odwoła każdy błąd, który można by mu udowodnić. W ten sposób zapobiegł obwinieniu, że jest zatwardziałym heretykiem, co według ówczesnego prawa w przypadku orzeczenia o winie musiałoby prowadzić do kary śmierci.[8]

Proces w Awinionie i śmierć

Komisja inkwizycyjna w Kolonii nie zaakceptowała odwołania do papieża i zawiadomiła o tym oskarżonego 22 lutego 1327 roku. Niemniej jednak postępowanie w Kolonii zostało przerwane i wyjaśnienie sprawy przekazano papieżowi. W tamtym czasie papież nie rezydował w Rzymie lecz w Awinionie. Tam udał się Eckhart, gdzie towarzyszyło mu kilku braci zakonnych, wśród nich prowincjał Teutoni. Wspierany był też przez wikariusza generalnej prokuratury dominikanów. Do tego momentu zakon go wspierał.

Teraz papieska komisja dochodzeniowa sprawdziła akta przesłane z Kolonii i dała obwinianemu możliwość do zajęcia stanowiska. Spośród około 150 podejrzanych wypowiedzi, które zawierało oskarżenie w Kolonii, pozostało tylko 28, które komisja zakwalifikowała jako naganne. Jak już w Kolonii tak i w Awinionie oskarżony oświadczył, że mógł wprawdzie w swoich teologicznych poglądach pomylić się, jednak nie jest to żadna podstawa, aby wątpić w jego prawowierność i zakwalifikować go jako heretyka. Herezja może tylko wtedy zaistnieć, gdy istnieje wola do jej popełnienia. Tym razem jego argumentacja była skuteczna. W nowym procesie na papieskim dworze nie chodziło o kwestię, czy był zakwalifikowany jako heretyk, lecz sprawdzano tylko w tym procesie zakwestionowane nauczanie Eckharta oraz czy podejrzane wypowiedzi zawierały heretyckie błędy.

Ostatecznie komisja ustaliła protokół, "orzeczenie z Awinionu", w którym ustalono i uzasadniono niegodziwość 28 zdań. Jak zwykle w takich postępowaniach nie zostały ocenione całe pisma oskarżonego lub jego cała twórczość lecz tylko poszczególne zdania zgodnie z ich brzmieniem (prout sonant) bez uwzględnienia sensu tekstu, z którego były zaczerpnięte. Dzieł Eckharta nie przedłożono komisji. Kardynał Jacques Fournier, późniejszy papież Benedykt XII sporządził szczegółowe orzeczenie, w którym część zdań Eckfarta uznał za heretyckie.

Eckhart zmarł między lipcem 1327 a kwietniem 1328 roku, przed zakończeniem postępowania, najprawdopodobniej w klasztorze dominikanów w Awinionie, ponieważ zakłada się, że musiał być cały czas do dyspozycji papieskiego sądu podczas trwania procesu. Jako dzień jego śmierci tradycyjnie uważany jest 28 stycznia 1328 roku, ponieważ według adnotacji dominikanina Friedricha Steilla z 1691 roku rocznica jego śmierci obchodzona była w zakonie 28 stycznia. Czy ta pamiątka bazuje na faktycznej wiedzy o dniu jego śmierci, nie jest to całkiem jasne.[9]

Po śmierci Eckharta proces kontynuowano. Zakończył się potępieniem 28 zdań, które zostały zakwalifikowane częściowo jako heretyckie, częściowo jako podejrzane o herezję.[10] W bulli In agro dominico z 27 marca 1329 roku papież zawiadamia, że Eckhart przed śmiercią swoje błędy odwołał. Treść tego dokumentu pozwala uznać, że Eckhart trwał w swoim teologicznym przekonaniu i dystansował się od tego, co rozumiano przez jego kwestionowane wypowiedzi. Odrzucił tylko ogólnie możliwe występujące heretyckie, dyskryminujące wiarę błędne znaczenie swoich tez. Więc papież był zadowolony.[11]

Dzieła

Dzieła Eckharta są napisane po części w języku łacińskim, po części w języku średnio-wysoko-niemieckim (niem. Mittelhochdeutsch). Żadne z nich nie jest przez niego podpisane, w związku z czym w kilku przypadkach ich autentyczność jest sporna. Niemieckie pisma są szerzej przekazane niż łacińskie. Oprócz kompletnych dzieł zachowały się również projekty, częściowe fragmenty jak również cytaty w pismach innych autorów.

Niemieckie dzieła

Eckhart swoje pisma w języku niemieckim kierował szczególnie do "niewykształconych ludzi". Odrzucał koncepcję pewnej dostępnej prawdy tylko teologicznie wykształconym znawcom łaciny, która jest ukryta przed prostym ludem. Według jego przekonania należy także te najwznioślejsze nauki ogłosić wszystkim, ponieważ niewykształceni są tymi, którzy potrzebują pouczenia. Ryzyko, że zostanie coś źle zrozumiane jest do zaakceptowania.[12] Niemieckie dzieła:

  • Die rede der underscheidunge (często tłumaczone jako „Reden der Unterweisung“; zachowany tytuł nie jest autentyczny). Jest to zbiór swobodnych wskazówek dotyczących licznych duchowych tematów i kwestii prowadzenia życia. To pismo powstałe między 1294 i 1298 rokiem w Erfurcie zawiera odpowiedzi na kwestie (duchownego) "dziecka", to znaczy mnicha, z którymi autor prowadzi uczone rozmowy jako przeor. Jest to najlepiej zachowane dzieło Eckharta.
  • Kazania. Dotąd wydano 110 niemieckich kazań, kolejnych 18 jest przygotowywanych do edycji. Do najbardziej znanych zalicza się nr 86 Intravit Iesus in quoddam castellum ("Wszedł Jezus do pewnej wioski") i nr 52 Beati pauperes spiritu ("Błogosławieni ubodzy w duchu"). Zbiór kazań z XIV wieku pt. Paradisus anime intelligentis ("Raj duszy rozumnej") zawiera 64 kazania, z których połowa pochodzi od Eckharta. W starszych badaniach przypuszczano, że w dużej części zachowanych tekstów kazań chodzi o nieautoryzowane notatki słuchaczy. Według obecnego stanu badań jest to nieprawdziwe. Filologiczne i historyczne poszlaki przemawiają za tym, że Eckhart autoryzował teksty (pomijając sporadyczne wyjątki). Prawdopodobnie sam spisał zbiór swoich niemieckich kazań, przy czym nie chodzi tylko o kopie zachowanych przemówień lecz o zredagowaną wersję dla rzeszy czytelników. Zachowane teksty w części przerobili późniejsi redaktorzy. Poza tym należy się liczyć z utratą przekazywanych tekstów.[13]
  • Buch der göttlichen Tröstung - Eckhart napisał to dzieło pocieszające dla owdowiałej królowej Węgier Agnieszki Habsburg, której ojciec król Albrecht I Habsburg został zamordowany w 1308 roku. Dedykowanie tego pisma królowej świadczy o jego wielkim szacunku do niej. Książka Buch der göttlichen Tröstung razem z kazaniem Vom edlen Menschen tworzy Liber Benedictus ("Księga błogosławieństw"), które zostało tak nazwane na podstawie łacińskiego słowa wstępnego "Benedictus deus" ("Niech będzie błogosławiony Bóg").
  • Poemat Granum sinapis ("Das Senfkorn" pol. "Ziarnko gorczycy"), którego autentyczność nie jest do końca pewna, ale dość przekonująca. Był przekazany razem z łacińskim komentarzem, który wcześniej przypisany został do nienależących do Eckharta.[14]
  • Bezsporna jest autentyczność traktatu Von Abgeschiedenheit, w którym wyjaśnione zostało centralne pojęcie teorii Eckharta. Wydawca Josef Quint uważa traktat za autentyczny, inni badacze podważają jego autentyczność. Według poglądu Kurta Ruh istnieją daleko idące zgodności z autentycznymi poglądami i stylem Eckharta, jednak pismo nie pochodzi od niego samego.[15]

Łacińskie dzieła

Wśród łacińskich dzieł najważniejsze miejsce zajmuje niedokończone "trzyczęściowe dzieło" (Opus tripartitum). W trzech częściach zamierzał autor obszernie poinformować o swojej doktrynie, jak również zebrać wskazówki i polecenia ułatwiające prowadzenie bogobojnego życia. Zgodnie z jego, w przedmowie przedstawionym planem, powinny tworzyć pierwszą część "Dzieło aksjomatów" (Opus propositionum), dla której rozważania przewidział więcej niż tysiąc twierdzeń, podzielonych na 14 rozpraw (tractatus). W każdym traktacie chciał najpierw rozważać i objaśniać pewien fundamentalny filozoficzny termin i jego przeciwieństwo (np. istnienie i nicość, prawda i fałsz, dobro i zło), potem przedstawić aksjomaty, które odnoszą się do odpowiedniego terminu. Druga część była zaplanowana jako "Dzieło kwestii (problemów)" (Opus quaestionum). Trzecia część "Dzieło wykładni" (Opus expositionum) miałaby obejmować prace egzegetyczne i składać się z dwóch części: komentarzy Biblii - Eckhart zamierzał skomentować wszystkie księgi obu Testamentów - i zbioru łacińskich kazań, w których biblijne teksty zostałyby zinterpretowane. Tak wielkie przedsięwzięcie mogło być tylko częściowo urzeczywistnione. Napisał tylko kilka komentarzy do ksiąg Biblii.

Spośród łacińskich dzieł zachowały się następujące:

  • Przedmowa do Opus tripartitum: ogólna przedmowa (Prologus generalis) i przedmowa do "Dzieła aksjomatów" i do "Dzieła wykładni".
  • Dwa komentarze do Księgi Rodzaju (Genesis). Drugi z tytułem "Księga przypowieści Genesis" (Liber parabolarum Genesis) traktuje o symbolicznym znaczeniu zdarzeń, które zostały opowiedziane w Księdze Rodzaju.
  • Komentarz do Księgi Wyjścia (Exodus).
  • Komentarz do Księgi Mądrości (Expositio libri Sapientiae).
  • Interpretacja Ewangelii Jana.
  • Dwa kazania i dwa wykłady o 24 rozdziale Księgi Syracha (Mądrość Syracha) (Sermones et lectiones super Ecclesiastici caput 24).
  • Fragment komentarza do Pieśń nad pieśniami.
  • "Paryskie kwestie" (Quaestiones Parisienses), które wyłoniły się z problemów prowadzonego nauczania, w których Eckhart przedstawił między innymi swoje stanowisko w kwestii relacji istnienia i poznania w Bogu i w stworzeniu, a przez to wypracował rozbieżność między swoją teologią a tomistyczną.
  • Wygłoszony wstępny wykład w Paryżu w 1293 roku (principium) o Sentancjach Piotra Lombarda (Collatio in libros Sententiarum).
  • Kazania (sermones). Tylko część z nich jest w pełni opracowana, do pozostałych podał projekty lub tylko zbiór haseł.
  • Krótkie wyjaśnienie modlitwy Ojcze nasz.

Poglądy

Myśli Eckharta obracają się wokół dwóch tematów: Boga i ludzkiej duszy. Chce słuchaczom względnie czytelnikom uświadomić naturę duszy i (jak dalece jest to możliwe) Boga i pouczyć w jakiej relacji pozostaje Bóg i dusza. Przy czym dla niego centralną rolę odgrywa praktyczność jego wywodów. Słuchacz lub czytelnik powinien zostać do tego wdrożony, na podstawie własnego samo - Boga doświadczenia. Punkt wyjściowy do rozważania tej tematyki stanowi pytanie jak można dojść do poznania Boga i jakie wstępne warunki muszą być spełnione.

Sposób postępowania

W celu podbudowy i zilustrowania swoich twierdzeń Eckhart bogato cytuje autorytety Kościoła, biblijne teksty, jak również antycznych i średniowiecznych pisarzy kościelnych i niechrześcijańskich filozofów. Posługuje się ukształtowaną przez arystotelizm terminologią uniwersyteckich nauk swego okresu. Pod względem treści jest bliższy myśli neoplatońskiej niż arystotelesowskiej. Wśród autorów, których szczególnie wysoko cenił wybitną rolę gra obok późnoantycznego ojca Kościoła Augustyna z Hippony średniowieczny filozof Mojżesz Majmonides.[16] Kluczowe punkty jego nauki pomimo tego historyczno-duchowego tła nie opierają się bezpośrednio na powszechnie uznanej filozoficznej i teologicznej tradycji, do której się przyłącza. Ważniejsze niż powołanie na autorytety jest dla niego zrozumienie oparte na rozumie i doświadczeniu.[17] Swoje wnioski uważa za ważne i chce swojej publiczności umożliwić zrozumienie także wymaganych treści. Każdy, kto chce zasadnicze wypowiedzi Eckharta zrozumieć i ocenić, ma najpierw w samym sobie stworzyć wymagane warunki wstępne, ponieważ jak długo człowiek nie dorównuje tej prawdzie, tak długo mowy tej nie zrozumie; ponieważ jest to prawda, która wyszła bezpośrednio z serca Boga. Abyśmy mogli tak żyć, abyśmy mogli to wiecznie pojmować w tym pomaga nam Bóg.[18] Jeśli te podstawowe warunki są spełnione, to prawda z pewnością zostanie poznana.

Takim sposobem podejścia uzyskuje Eckhart rezultaty, które dla kościelnego autora jego czasu są niezwykłe i jego myśli ukazują się jako oryginalne i odważne. Przy tym nie istnieje - wbrew wcześniejszym poglądom - żadna rozbieżność między niemieckimi a łacińskimi pismami. Eckhart chce nie tylko pozyskać wykształconą publiczność lecz wszystkich, którzy przejawiają zainteresowanie jego naukami. Jako kaznodzieja zwraca się w niemieckim języku także do słuchaczy lub czytelników, którzy posiadają niewielką filozoficzną lub teologiczną wiedzę. Stawia jednak wysokie wymagania publiczności, wdaje się w niezwykłe, a niekiedy dosadnie sformułowane toki myślowe. W egzegezie często odbiega od dosłownego znaczenia interpretowanego fragmentu Biblii, aby znaleźć ukryty sens.[19] Jest świadomy szokującej śmiałości swoich twierdzeń, o czym pisze w prologu do Opus tripartitum gdzie zauważa, że niektóre mogą wydawać się na pierwszy rzut oka monstrualne, wątpliwe lub fałszywe.

Poglądy o Bogu i bóstwie

Bóg dla średniowiecznych scholastyków jest obiektem zarówno filozoficznego, jak i teologicznego trudu poznania. Powinien z jednej strony zostać poznany przez objawienie, a z drugiej strony za pomocą rozumu. Eckhart nie rozróżnia tych dwóch podejść. Teologia i filozofia tworzą jego zdaniem jedność; ani filozofia nie jest podporządkowana teologii ani nie można je rozdzielić z powodu stosowania różnej metodyki. Filozoficzne rozważania i argumenty są równoważne teologicznym. Dla Eckharta - w przeciwieństwie do zdania wielu patrystycznych i średniowiecznych teologów - każda dziedzina teologii jest zasadniczo dostępną przez filozoficzne rozmyślanie i osiągalna filozoficznymi stwierdzeniami.[20] Zgodnie z tą postawą Eckhart uważa za nieistotną także różnicę między naturalnymi i nadprzyrodzonymi zdarzeniami i zaleca, że nie należy się o to troszczyć, ponieważ oba w równej mierze są dziełem Boga.[21] Zasadnicze znaczenie dla relacji człowieka i Boga ma różnica między wiarą i poznaniem. Wiara ma się do zobaczenia lub doskonałego poznania jak mniemanie do dowodu, jak coś niedoskonałego do doskonałego. Nie chodzi zatem o pozostanie przy wierze lecz o przejście od wiary do poznania.[22]

Bóg i bóstwo

Dla Eckharta pojęcie "Bóg" i "bóstwo" nie mają tego samego znaczenia lecz określa nimi różne płaszczyzny, na których może ukazać się boska działalność człowiekowi. Twierdzi, że Bóg i bóstwo tak dalece są różne od siebie jak niebo i ziemia.[23] Przez objawienie spotyka dążącego człowieka do poznania Boga najpierw w sensie nauki o Trójcy Świętej w Trójcy jedyny Bóg. Bóg pokazuje się jako ojciec, jako stwórca jest przyczyną wszelkiego stworzenia, jako Trójca Święta występuje w trzech postaciach bytu. Trzy postacie (ojciec, syn i Duch Święty) tworzą wprawdzie na podstawie ich równości bytu jedność, jednak istnieje między nimi realna różnica, tak że są możliwe wewnątrz Trójcy wewnątrzboskie relacje i działania.

Od istoty Boga, tak dalece jest on stwórcą i swoje stworzenia stawia w tym charakterze, odróżnia wyższy poziom działalności boskiej, na którym to ukazuje się jako "bóstwo" lub jako "jednolita jedność", "ponad Bogiem".[24] Terminologiczne odróżnienie Boga i bóstwa nie jest u Eckharta przeprowadzone całkowicie konsekwentnie. Stosuje słowo "Bóg" także w wypowiedziach, odnoszących się do tego, co nazywa "bóstwem". W ten sposób dostosowuje do publiki - szczególnie do słuchaczy jego kazań - powszechnie znany sposób wyrażenia. Co w danym momencie wypowiedź oznacza, wynika każdorazowo z kontekstu.[25]

Na poziomie "bóstwa" i "jedności" boska rzeczywistość dla tego, kto się chce przybliżyć, nie jest niczym więcej w sensie Trójcy niż określoną instancją, która płodzi i tworzy. Bóstwo niczego nie wytwarza, nie udziela się płodząc i wytwarzając i nie odnosi się do niczego oprócz siebie samego.[26] Jednak chociaż w odniesieniu do poziomu bóstwa nie zachodzi związek między stwórcą i stworzeniem, to jest dla człowieka równie realnie dostępna jak poziom Bożego stworzenia. Nie należy "zostać stać" przy Bogu lecz "przekraczać" do bóstwa.[27] Bóstwo jest ponad osobowym aspektem boskiej ogólnej rzeczywistości. Nic określonego nie może o nim zostać wypowiedziane, ponieważ znajduje się poza jakimkolwiek zróżnicowaniem. Jest "nie określony" (bez właściwości dzięki, której mógłby zostać zdefiniowany), jest "bezpodstawną podstawą" i "cichą pustynią", " skromną ciszą".[28] W tym pokrywa się bóstwo Eckharta z jednością, najważniejszym warunkiem w systemie neoplatonizmu. Jedność jest początkiem wszystkiego i dlatego nie może wykazywać żadnych cech szczególnych, ponieważ każda cecha byłaby jednocześnie ograniczeniem i jako taka byłaby niezgodna z wszechstronnym i niezróżnicowanym charakterem jedności. Ponieważ Bóg nie wykazuje takiego ograniczenia, nie istnieje nic, czym on nie jest; zatem jest on "negacją negacji".[29] Tym poglądem kontynuuje Eckhart tradycję teologii negatywnej, a w szczególności teorię Pseudo-Dionizego Areopagity.

Bóg jako osoba z personalnymi właściwościami, które zostają wyrażone w jego imieniu egzystuje na poziomie, który wyszedł od tamtego bóstwa i jest mu podporządkowany. Gdyby chciał się poświęcić swoim własnym aspektom, to musiałby - zarówno jak człowiek, który to czyni - wszystko na bok odstawić, co czyni go tak szczególnym. Tak więc dochodzi także właściwość Boga bycia Trójcą lecz nie bóstwem. Do tego Eckhart twierdzi, że można to łatwo zauważyć, ponieważ ta swoista jedność jest bez wiedzy i bez cechy charakterystycznej.

Jak neoplatończycy Eckhart odbiera boskości nie tylko wszystkie właściwości poznawcze Boga takie jak "dobro" lub "mądrość" , lecz konsekwentnie także byt, ponieważ byt także jest zdefiniowaniem i jako taki nie może być dołączony do niezdefiniowanego. Jeśli zatem jest mowa o boskim zakresie nie pod względem aspektu "Boga" lecz w sensie aspektu "boskości", to wypowiedź nie dotyczy rzeczywistości, a raczej chodzi o "pewien istniejący ponadbyt i istniejącą ponadnicość".[30] Stąd też boskość nie jest także obiektem poznania ani dla siebie samego ani dla innych, ponieważ gdzie jakiś poznający obiekt jest oddzielony od poznawanego, to nie chodzi o poziom boskości. Ponadto Eckhart zauważa: ukryta ciemność niewidocznego światła wiecznej boskości jest niepoznawalna i nigdy nie zostanie poznana.[31]

Idee

W boskości mają swoje miejsce platońskie idee. Eckhart nazywa je po niemiecku "pierwowzorem", po łacinie "ideae" lub "rationes (ideales)", przy czym wyraźnie powołuje się na Platona.[32] Są one niestworzone podobnie jak sama boskość; w niej one egzystują, ale nie jako poszczególne rzeczy, ale nierozłączne, ponieważ jedność bóstwa nie dopuszcza żadnych zróżnicowań. Poza tym idee egzystują w zróżnicowany sposób, według którego ludzki umysł może je pojąć, ponieważ nie są tylko w bóstwie względnie w Bogu lecz zostały także z Boga "zrodzone". Z takiego punktu widzenia rozpatrywane są idee lub formy elementu boskiej mądrości. Ta jest, w terminologii nauki o Trójcy Świętej wyrażona, słowem "Słowo Boga" (wg prologu Ewangelii Jana) lub "Syn", którego ojciec z siebie zrodził. Bóg jako mądrość jest kształtem wszystkich kształtów.[33] Idee nadają sensownym widocznym poszczególnym rzeczom ich kształty i przez to egzystują. Bezkształtną materię Eckhart ujmuje jak neoplatończycy jako ontologicznie nieistniejącą.[34]

Boga myślenie i Boga byt

Eckhart w swoich wypowiedziach o Bogu zajmował się kwestią stosunku między boskim intelektem i boskim bytem. Ważnym tematem późnośredniowiecznej scholastycznej teologii jest pytanie, które z tych określeń Boga, "myślenie" i "poznanie" lub byt, jest pierwotne i przez to ważniejsze oraz które wywodzi się z pozostałych. W tomizmie, wpływowym wówczas teologicznym nurcie, byt Boga uważano jako warunek wstępny jego intelektu. W przeciwieństwie do tego Eckhart reprezentuje pogląd o prymacie intelektu: Jest więc oczywiste, że (...) Bóg jest intelektem lub myślą (poznaniem), i że on jest tylko czystą formą myśli (poznania), bez dochodzenia innego bytu.[35] Znaczy to, że byt przypada Bogu przez myślenie a nie odwrotnie.

Linki

Przypisy

  1. Kwestia miejsca urodzenia - Winfried Trusen: Der Prozeß gegen Meister Eckhart. Paderborn 1988, s. 11–15; Burkhard Mojsisch: Notiz ‚Eckhart von Hochheim’. W: Bochumer Philosophisches Jahrbuch für Antike und Mittelalter 6, 2001, s. 239.
  2. Szczegółową argumentację przeciw stosowaniu pojęcia mistyk zaproponował Kurt Flasch w swoich rozprawach Meister Eckhart – Versuch, ihn aus dem mystischen Strom zu retten W: Peter Koslowski (Hrsg.): Gnosis und Mystik in der Geschichte der Philosophie, Zürich 1988, s. 94–110, tu: 100–109 i Meister Eckhart und die „Deutsche Mystik“. Zur Kritik eines historiographischen Schemas.; Peter Koslowski: Gnosis und Mystik in der Geschichte der Philosophie, Zürich 1988, s. 94–110, tu: 100–109.
  3. Vgl. Acta, n. 11 (online); również: Udo Kern: „Gottes Sein ist mein Leben“, Berlin 2003, s. 4. Für Einzelheiten siehe Winfried Trusen: Meister Eckhart vor seinen Richtern und Zensoren. W: Klaus Jacobi (Hrsg.): Meister Eckhart: Lebensstationen – Redesituationen, Berlin 1997, s. 335–352, tu: 336.
  4. Winfried Trusen: Der Prozeß gegen Meister Eckhart. Paderborn 1988, s. 15.
  5. Norbert Winkler: Meister Eckhart zur Einführung. Hamburg 1997, s. 42–50, 82–84.
  6. Georg Steer (Hrsg.): Meister Eckharts Straßburger Jahrzehnt, Stuttgart 2008, Waltera Sennera: Meister Eckharts Straßburger Ordensauftrag (s. 17–35).
  7. Udo Kern: „Gottes Sein ist mein Leben“. Berlin 2003, s. 8; Loris Sturlese: Die Kölner Eckhartisten. W: Albert Zimmermann (Hrsg.): Die Kölner Universität im Mittelalter, Berlin 1989, s. 192–211, tu: 193. Innego zdania jest Walter Senner: Meister Eckhart in Köln. W: Klaus Jacobi (Hrsg.): Meister Eckhart: Lebensstationen – Redesituationen, Berlin 1997, s. 207–237, tu: 207–210.
  8. Winfried Trusen: Meister Eckhart vor seinen Richtern und Zensoren. In: Klaus Jacobi (Hrsg.): Meister Eckhart: Lebensstationen – Redesituationen, Berlin 1997, S. 335–352, hier: 341.
  9. Kurt Ruh: Meister Eckhart. Theologe, Prediger, Mystiker. 2. Auflage. München 1989, s. 187; Walter Senner: Meister Eckhart in Köln. W: Klaus Jacobi (Hrsg.): Meister Eckhart: Lebensstationen – Redesituationen, Berlin 1997, s. 207–237, tu: 232–234; Udo Kern: „Gottes Sein ist mein Leben“, Berlin 2003, s. 13.
  10. 28 zdań online (w języku łacińskim i niemieckim) ze wskazówką o ich miejscu w dziełach Eckharta.
  11. Winfried Trusen: Meister Eckhart vor seinen Richtern und Zensoren. W: Klaus Jacobi (Hrsg.): Meister Eckhart: Lebensstationen – Redesituationen, Berlin 1997, s. 335–352, tu: 345; Jürgen Miethke: Der Eckhartprozess in Köln und Avignon. W: Antonio Rigon (Hrsg.): L'età dei processi. Inchieste e condanne tra politica e ideologia nel '300; Atti del convegno di studio svoltosi in occasione della XIX edizione del Premio internazionale Ascoli Piceno, Rom 2009, s. 121–143, tu: 140.
  12. Georg Steer: Der Prozeß Meister Eckharts und die Folgen. W: Literaturwissenschaftliches Jahrbuch 27, 1986, s. 47–64, tu: 49.
  13. Georg Steer: Der Prozeß Meister Eckharts und die Folgen. W: Literaturwissenschaftliches Jahrbuch 27, 1986, S. 47–64, tu: 62–64; Georg Steer: Zur Authentizität der deutschen Predigten Meister Eckharts. W: Heinrich Stirnimann (Hrsg.): Eckardus Theutonicus, homo doctus et sanctus. Nachweise und Berichte zum Prozess gegen Meister Eckhart, Freiburg (Schweiz) 1992, s. 127–168; Sigrun Jäger: Meister Eckhart – ein Wort im Wort, Berlin 2008, s. 72–76; Loris Sturlese: Hat es ein Corpus der deutschen Predigten Meister Eckharts gegeben? In: Andreas Speer, Lydia Wegener (Hrsg.): Meister Eckhart in Erfurt, Berlin 2005, S. 393–408; Kurt Ruh: Meister Eckhart, 2. Auflage. München 1989, S. 174f.
  14. Kurt Ruh: Geschichte der abendländischen Mystik. Tom 3, München 1996, s. 282–289.
  15. Kurt Ruh: Geschichte der abendländischen Mystik. Tom 3, München 1996, s. 356.
  16. Yossef Schwartz: Zwischen Einheitsmetaphysik und Einheitshermeneutik: Eckharts Maimonides-Lektüre und das Datierungsproblem des ‚Opus tripartitum’. W: Andreas Speer, Lydia Wegener (Hrsg.): Meister Eckhart in Erfurt, Berlin 2005, s. 259–279.
  17. Kazanie 86, Die deutschen Werke, tom 3, s. 482. = Ausgabe Largier (1993) Tom. 2, s. 210.
  18. Meister Eckhart, kazanie 52, Die deutschen Werke, tom 2, s. 506 = Wydanie Largier (1993) tom 1, s. 562. Również Wolfram Malte Fues: Mystik als Erkenntnis? Kritische Studien zur Meister-Eckhart-Forschung. Bonn 1981, s. 16–20.
  19. Eberhard Winkler: Exegetische Methoden bei Meister Eckhart. Tübingen 1965, s. 32; i s. 34–42.
  20. Burkhard Mojsisch: Meister Eckhart. Hamburg 1983, s. 6–15.
  21. Meister Eckhart, Traktat 2, Die deutschen Werke, tom 5, s. 307 = Wydanie Largier (1993) tom 2, s. 430.
  22. Meister Eckhart, Expositio sancti evangelii secundum Iohannem 158, Die lateinischen Werke, tom 3, s. 130.
  23. Mauritius Wilde: Das neue Bild vom Gottesbild. Bild und Theologie bei Meister Eckhart. Freiburg (Schweiz) 2000, s. 221.
  24. Meister Eckhart, kazanie 52, Die deutschen Werke, tom 2, s. 502–505 = Ausgabe Largier (1993) Tom 1, s. 560–563.
  25. Mauritius Wilde: Das neue Bild vom Gottesbild. Bild und Theologie bei Meister Eckhart. Freiburg (Schweiz) 2000, s. 220–222.
  26. Meister Eckhart, kazanie 109, Die deutschen Werke, tom 4/2, s. 772: Gott wirkt, die Gottheit wirkt nicht. (…) Gott und Gottheit sind unterschieden durch Wirken und Nichtwirken. Również Michel Henry: Die innere Struktur der Immanenz und das Problem ihres Verständnisses als Offenbarung: Meister Eckhart. W: Rolf Kühn, Sébastien Laoureux (Hrsg.): Meister Eckhart – Erkenntnis und Mystik des Lebens, Freiburg 2008, s. 13–33, tu: 27.
  27. Meister Eckhart, kazanie 109, Die deutschen Werke, tom. 4/2, s. 773.
  28. Meister Eckhart, kazanie 48, Die deutschen Werke, tom 2, S. 420f. = Ausgabe Largier (1993) tom 1, s. 508.; Kazanie 2, Die deutschen Werke, tom 1, s. 43 = Ausgabe Largier (1993) tom 1, s. 34–37; Kazanie 42, Die deutschen Werke, tom 2, s. 309 = Ausgabe Largier (1993) tom 1, s. 456.
  29. Meister Eckhart, kazanie 21, Die deutschen Werke, tom 1, s. 361. Również Mauritius Wilde: Das neue Bild vom Gottesbild. Bild und Theologie bei Meister Eckhart. Freiburg (Schweiz) 2000, s. 224–226.
  30. Meister Eckhart, kazanie 83, Die deutschen Werke, tom 3, s. 442. = Ausgabe Largier (1993) tom 2, s. 190–193. Zur Gottheit als „Nichts“ oder „Nichtigkeit“ siehe Burkhard Mojsisch: Meister Eckhart. Hamburg 1983, s. 106.
  31. Meister Eckhart, kazanie 51, Die deutschen Werke, tom 2, s. 476. = Ausgabe Largier (1993) tom 1, s. 548. Vgl. Rodrigo Guerizoli: Die Verinnerlichung des Göttlichen. Eine Studie über den Gottesgeburtszyklus und die Armutspredigt Meister Eckharts. Leiden 2006, s. 104–111.
  32. Meister Eckhart, Expositio libri Genesis 3, Die lateinischen Werke, tom 1, s. 186.
  33. Meister Eckhart, Expositio libri Sapientiae 189, Die lateinischen Werke, tom 2, S. 524.
  34. Heribert Fischer: Meister Eckhart. Freiburg 1974, s. 76–78, 80.
  35. Meister Eckhart, Sermo 29, Die lateinischen Werke, tom 4, s. 268; Sermo 54,1, Die lateinischen Werke, tom 4, s. 445; Quaestiones Parisienses 1, Die lateinischen Werke, tom 5, s. 40 = Ausgabe Largier (1993) tom 2, s. 542–545.